Na tę książkę czekali chyba wszyscy. Apetyty czytelników rosły z każdym rokiem, bo od ostatniej powieści Olgi Tokarczuk – „Ksiąg Jakubowach” – upłynęło 8 lat. I wreszcie 1 czerwca br. mogliśmy wziąć do rąk pierwszą po Noblu powieść (pisarka nagrodę otrzymała za 2018 rok) pt. „Empuzjon”.
Powieść to, jak głosi podtytuł, horror przyrodoleczniczy. A także, co zauważymy od pierwszych stron, zabawa czy też gra z „Czarodziejską górą” Tomasza Manna.
To jednak nade wszystko książka o mizoginii. W powieści nie ma kobiet, ale jest bardzo dużo o kobietach, bo to o nich przeważnie dyskutują męscy kuracjusze – i co tu kryć, mimo że akcja powieści dzieje się ponad 100 lat temu, wydźwięk tych wywodów jest przygnębiająco… aktualny.
„– U mężczyzn silna wola pomoże zwalczyć niektóre pokusy szaleństwa, lecz kobiety są jej prawie zupełnie pozbawione i nie mają żadnego oręża do walki” – to tylko delikatna zapowiedź tego, co dalej.
O swej książce Tokarczuk w wywiadzie, jakiego udzieliła Michałowi Nogasiowi, mówiła:
– Bardzo mi zależało podczas pracy nad „Empuzjonem”, by pokazać, jak wszystko to, co ma ścisły związek z mizoginią i trwa praktycznie od początku istnienia naszej cywilizacji, było i jest (…).
Akcja powieści rozgrywa się jesienią, rok przed wybuchem I wojny światowej, w miasteczku uzdrowiskowym Görbersdorf, obecnie Sokołowsku. Na leczenie klimatyczno‑dietetyczne gruźlicy przybywa tu ze Lwowa student inżynierii Mieczysław Wojnicz. Zamieszka w Pensjonacie dla Panów, w którym spotka kilku zdziwaczałych współtowarzyszy, z którymi będzie, snując się po okolicy, jedząc posiłki i popijając tajemniczą nalewkę Schwärmerei, halucynogenny trunek pędzony z grzybów i spożywany w uzdrowisku, prowadzić, a częściej przysłuchiwać się dysputom i pseudonaukowym wywodom głównie o naturze świata, ale nade wszystko o miejscu, roli i znaczeniu kobiet.
A gdzie zapowiadany horror?
Już na początku swego pobytu Mieczysław natknie się w pensjonacie na kobiece zwłoki. Znajdzie je na stole w uzdrowiskowej jadalni, ale to tylko początek tajemnicy… I ani słowa więcej, w końcu to horror, nawet jeśli przyrodoleczniczy.
Zainteresowanym znaczeniem słowa „empuzjon” wyjaśnijmy, że oznacza ono miejsce zamieszkane przez empuzy, jak nazywał czarownice Arystofanes w „Żabach”. Tokarczuk przytacza w powieści podanie o miejscowych kobietach posądzanych o czary, które w czasach inkwizycji miały ratować się ucieczką do otaczających Görbersdorf lasów, by uniknąć tortur.
Anna Augustowska
„Empuzjon”, Olga Tokarczuk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022.