Tylko w Lublinie torbiele endometrialne leczą skleroterapią

Skleroterapia to małoinwazyjna, niezwykle skuteczna metoda służąca do usuwania torbieli endometrialnych. W Polsce stosuje ją tylko Ośrodek Skleroterapii Torbieli Endometrialnych, który właśnie ruszył w Szpitalu Klinicznym nr 1 a kieruje nim prof. Grzegorz Polak z Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii.

W czwartek, 12 stycznia, odbył się briefing prasowy, w czasie którego przedstawiono główne założenia rozpoczynającego działalność ośrodka. – Torbiele występują u 44 proc. kobiet z endometriozą, powodują ból i problemy z zajściem w ciążę. Do tej pory leczono je hormonalnie, a podczas tej kuracji pacjentka nie może zajść w ciążę, natomiast leczenie operacją jest metodą inwazyjną, która często powoduje spadek rezerwy jajnikowej, co utrudnia później zajście w ciążę – tłumaczył prof. Grzegorz Polak podkreślając, że stosowana od niedawna w Lublinie skleroterapia torbieli endometrialnych jest małoinwazyjna, nie niesie ryzyka uszkodzenia jajnika w stopniu takim jak operacja i co ważne, procedura jest jednodniowa, wykonywana w krótkim znieczuleniu dożylnym i refundowana przez NFZ.

Sam zabieg polega na usunięciu z torbieli płynu i wstrzyknięciu do jej środka silnego 96‑procentowego etanolu, który powoduje zwłóknienie torbieli i jej zanik. Pacjentka nie ma żadnych nacięć i może jeszcze tego samego dnia opuścić szpital.

Skleroterapię wykonuje się przede wszystkim młodym kobietom pragnącym zajść w ciążę, a także pacjentkom z dolegliwościami bólowymi spowodowanymi przez torbiel. – Ale oczywiście wcześniej musi być wykonana kwalifikacja do tego zabiegu, dlatego pacjentki zapraszamy najpierw do naszej przyszpitalnej poradni ginekologicznej – informował prof. Polak.

W lubelskim ośrodku wykonano już skleroterapię u trzech kobiet. – Nie znam innych szpitali, które mają w ofercie ten zabieg. Mam nadzieję, że nasza działalność będzie inspiracją dla innych jednostek – mówił prof. Polak. W zespole ośrodka są też dr n. med. Izabela Dymanowska‑Dyjak i dr n. med. Monika Abramiuk.

Więcej na ten temat w kolejnym wydaniu Medicusa.

aa