Kto surowe mleko pije…

z dr hab. n. med. Joanną Krzowską‑Firych,
kierownik Kliniki Leczenia Chorób Zakaźnych IMW w Lublinie,
rozmawia Anna Augustowska

  • Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) bez pokłucia przez kleszcza? Są inne drogi zakażenia?

– W tej chorobie kleszcze pełnią rolę wektora. Są to krwiopijne pajęczaki atakujące zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Do zakażenia człowieka może dojść na skutek pokłucia przez zakażonego kleszcza lub na drodze pokarmowej przez spożycie surowego niepasteryzowanego mleka koziego lub krowiego, pochodzącego od zwierzęcia, które zostało zakażone przez kleszcza i jest w fazie wiremii.

  • Pacjentki, które były hospitalizowane w Klinice Leczenia Chorób Zakaźnych IMW, zakaziły się na drodze pokarmowej?

– Tak. Obie piły surowe mleko pochodzące od tej samej kozy. Jak ustaliliśmy z wywiadu, doszło do zachorowania grupowego. Objawy choroby wystąpiły kilka dni po wypiciu mleka u 8 osób dorosłych i u jednego dziecka.

Jak wynika z danych WSSE, w województwie lubelskim w tym roku (do 30 września) odnotowano 18 przypadków KZM – w tym tylko jedno ognisko zakażenia po spożyciu surowego mleka koziego. Zakażenie drogą pokarmową jest bardzo rzadkie.

  • Jaka jest diagnostyka KZM? Czy trudniej rozpoznać postać pokarmową?

– Pacjentka, którą przyjęliśmy do kliniki była pierwszą osobą z ogniska, która trafiła do szpitala. Pomocny w rozpoznaniu był wywiad, z którego wynikało, że choroba ma związek ze spożyciem surowego mleka koziego oraz typowy dla tej choroby dwufazowy przebieg. KZM jest chorobą sezonową, zachorowania odnotowywane są w miesiącach, kiedy kleszcze są aktywne. W rozpoznaniu niezbędne jest badanie płynu mózgowo‑rdzeniowego oraz wyniki badań serologicznych, które wykrywają swoiste przeciwciała w surowicy i w płynie mózgowo‑rdzeniowym pacjenta. W obu postaciach choroby diagnostyka jest identyczna. Rozpoznanie nie jest trudne, ale trzeba pamiętać, że wirusem kleszczowego zapalenia mózgu możemy się zarazić nie tylko na skutek pokłucia przez kleszcze.

Zespół Kliniki Leczenia Chorób Zakaźnych IMW im. Witolda Chodźki w Lublinie:
lek. med. Jarosław Sawinie,
lek. med. Krzysztof Czajka,
lek. med. Joanna Nozdryn Płotnicka
i dr. hab. n. med. Joanna Krzowska Firych

  • Czy przebieg kliniczny zakażenia nabytego na drodze pokarmowej różni się od postaci będącej skutkiem pokłucia przez kleszcza?

– Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą ośrodkowego układu nerwowego o etiologii wirusowej. Zachorowania w Polsce wywoływane są przez europejski podtyp wirusa. Objawy choroby pojawiają się po okresie wylęgania, który trwa od 2 dni do 4 tygodni. U około 1/3 zakażonych osób choroba ma przebieg bezobjawowy. W postaciach objawowych infekcja ma przebieg dwufazowy. Pierwsza faza choroby jest związana z obecnością wirusa we krwi i trwa kilka dni. Pacjenci mają niespecyficzne objawy przypominające grypę. Są osłabieni, odczuwają bóle głowy, mięśni, którym towarzyszy gorączka czy stany podgorączkowe. Ta faza ustępuje bez leczenia. Po kilkudniowej bezobjawowej przerwie u około 30 proc. pacjentów dochodzi do rozwoju drugiej fazy choroby z gorączką i objawami neurologicznymi na skutek przedostania się wirusa do ośrodkowego układu nerwowego. Klinicznie ta faza może przebiegać jako postać oponowa, oponowo‑mózgowa, czy oponowo‑mózgowo‑rdzeniowa. Najczęściej występuje postać oponowa, która z reguły ma łagodny przebieg i ustępuje bez trwałych następstw. W obrazie klinicznym dominuje gorączka i bóle głowy. W pozostałych postaciach przebieg choroby jest ciężki, chorzy mają objawy uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego pod postacią ataksji, zaburzeń świadomości, porażeń nerwów czaszkowych, czy uszkodzenia rdzenia kręgowego. W tych postaciach rokowanie jest poważne i u ok. 2 proc. chorych może zakończyć się zgonem. Po przechorowaniu istnieje ryzyko wystąpienia trwałych następstw neurologicznych.

Klinicznie zakażenia nabyte na drodze pokarmowej nie różnią się od postaci będących następstwem pokłucia przez kleszcza.

  • Czy możemy skutecznie leczyć KZM, jak się przed nim chronić?

– Leczenie chorych z kleszczowym zapaleniem mózgu jest wyłącznie objawowe. Nie ma leków przeciwwirusowych, dlatego istotne znaczenie ma profilaktyka: noszenie odzieży ochronnej, stosowanie repelentów i jak najszybsze usuwanie kleszczy ze skóry oraz pasteryzacja mleka. Najlepszą i najskuteczniejszą metodą profilaktyki są szczepienia ochronne. Dostępne są inaktywowane szczepionki dla dorosłych i dzieci po ukończeniu 1 roku życia. Szczepionki są wysoce immunogenne i bezpieczne. Podstawowy cykl szczepień obejmuje 3 dawki szczepionki. Trzecią dawkę można podać najwcześniej po 5 miesiącach od dawki pierwszej stąd szczepienie należy zaplanować z wyprzedzeniem, tak żeby zakończyć szczepienia przed okresem aktywności kleszczy. Po 3 latach należy przyjąć dawkę przypominającą, którą powtarza się co 3‑5 lat.