Z dr n. med. Małgorzatą Kowal specjalistą okulistyki Poradni Okulistycznej Dziecięcej 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Poliklinika SPZOZ w Lublinie, rozmawia Anna Augustowska.
– Sporo dzieciaków skorzystało z bezpłatnych badań okulistycznych przeprowadzonych w Poradni Okulistycznej Dziecięcej 1 WSzKzP SPZOZ w Lublinie, niestety wyniki są bardzo niepokojące?
Rzeczywiście ze wzrokiem najmłodszych nie jest dobrze. Akcja odbyła się z okazji Dnia Dziecka i Lubelskich Dni Promujących Zdrowie – dlatego małych pacjentów czekało nie tylko badanie wzorku ale też niespodzianki. Przebadaliśmy 69 dzieci i aż u 70% pacjentów wykryto wady wzroku wymagające leczenia lub systematycznej obserwacji w poradni. Co istotne, przeważały dzieci w wieku 3-7 lat, najmłodsze miało 2 tygodnie, najstarsze 17 lat.
– Jakie to były najczęstsze problemy?
Przede wszystkim skupiliśmy na wykryciu ukrytych wad wzroku u dzieci. Przyznam, że nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, bo ku naszemu zaskoczeniu głównym problemem w przebadanej grupie nie była krótkowzroczność. Aż u 35% badanych dzieci, wykazaliśmy nadwzroczność, która wymaga pilnego leczenia okularami. Większość tych dzieci nie miała żadnych objawów i dzieci rozpoznawały wszystkie obrazki/liczby na tablicach do badania widzenia.
Kilkoro dzieci zgłosiło się już z niedowidzeniem, a część z zezem. W tych przypadkach jest jeszcze czas na pełne wyleczenie bo są to małe dzieci, w wieku 2,5 do 4 lat. Nieprawidłowa nadwzroczność u dzieci wykryta wcześnie i leczona w odpowiednim czasie ma szansę na całkowite wyleczenie. Zbyt późno wykryta często wiąże się z nieodwracalnymi konsekwencjami dla narządu wzroku m.in. z niedowidzeniem czy zezem. Co prawda nadwzroczność u małych dzieci jest fizjologią ale tylko do pewnych wartości, których przekroczenie wymaga szybkiego leczenia okularami.
Natomiast krótkowzroczność w przebadanej grupie zajęła drugie miejsce.
– Czy znamy powód tak częstego występowania nadwzroczność w dzieci?
Nadwzroczność u dzieci nie ma łatwego wytłumaczenia. W prawidłowym procesie rozwoju wzroku, dziecko rodzi się z nadwzrocznością, z której powinno stopniowo wyrastać w odpowiednim tempie wraz z rozwojem narządu wzroku. Tłumaczymy więc rodzicom, że czasami oczy dziecka nie nadarzają za tempem wzrostu całego organizmu dziecka i wtedy musimy wspomóc organizm dając okulary. Najważniejsze aby wkroczyć w odpowiednim czasie, bo jesteśmy mocno uzależnieni od wieku dziecka i wielkości wady oraz tępa progresji nadwzroczności.
– Dlaczego krótkowzroczność u dzieci określana jest „zmorą obecnych czasów”?
Problem krótkowzroczności u dzieci dotyczy coraz większej i coraz młodszej grupy dzieci. Poza tym krótkowzroczności nie można cofnąć, a jedynie spowolnić tempo jej narastania. Dzieci z tą wadą stanowią nawet 40 % pacjentów naszej poradni z czego około 15% z nich wykazuje tendencje szybko postępującej krótkowzroczności. Z wysoką krótkowzrocznością, a szczególnie jej szybkim postępem w momencie rozwoju narządu wzroku dziecka, wiążą się poważne konsekwencje zagrażające widzeniu w przyszłości, to mogą być powikłania siatkówkowe czy jaskra. Jeszcze kilka – kilkanaście lat temu (ok. 10 – 15 lat) grupa dzieci z postępującą szybko krótkowzrocznością była znikoma (stanowiła zaledwie 1 – 2 % małych pacjentów) a w obecnych czasach rośnie w tempie lawinowym i dotyka coraz młodszej grupy wiekowej, już nawet dzieci w wieku 5 – 6 lat.
– Jakie są tej lawiny powody?
Styl życia, uzależnia nas od monitorów i to już od najmłodszych lat – smartfon, komputer – ma to nieodwracalny wpływ na narząd wzroku. Szczególnie jest to niebezpieczny proces jeżeli dotyczy to młodego rozwijającego się oka dziecka. Na rozwój krótkowzroczności wpływa kilka czynników: środowiskowe, genetyczne oraz zbyt późno wykryta i skorygowana wada wzroku. Jednak prym wiodą czynniki związane z nieprawidłową higieną narządu wzroku. Wzmożona pracy wzrokowa do bliży połączona dodatkowo za złym oświetleniu, ma bardzo niekorzystny wpływ na rozwój widzenia i narząd wzroku u dzieci.
– Jak można powstrzymać krótkowzroczność ?
Tylko szybkie i wczesne podjęcie odpowiednich działań profilaktyczno – leczniczych ma szanse na zatrzymanie a przynajmniej powstrzymanie tempa progresji krótkowzroczności. Rodzice nie powinni zwlekać z wizyta dziecka u lekarza okulisty jeżeli zaobserwują jakiekolwiek niepokojące objawy zaburzeń widzenia. Nie bez znaczenia dla rozwoju wad wzroku jest prawidłowa higiena i ergonomia narządu wzroku. Pamiętajmy, w miarę możliwości o ograniczeniu i przerwach podczas wytężania wzroku do bliży. Proponuję, na każde 20- 30 minut bliży, 1- 2 minuty wytchnienia do dali dla oczu. Dla prawidłowego rozwoju widzenia dziecka potrzebne jest światło dzienne, które działa hamująco na rozwój krótkowzroczności, najlepiej w postaci aktywności dziecka na świeżym powietrzu. Na potrzeby Poradni Okulistycznej Dziecięcej w 1WSzKzP w Lublinie opracowałam i wdrożyłam innowacyjny pogram walki z postępującą krótkowzrocznością u dzieci i młodzieży, wykazujący dużą skuteczność w działaniu. Prowadzimy też całoroczną akcje bezpłatnych przesiewowych badań okulistycznych dzieci w wieku 0-18 lat pt.: „Wszystko z myślą o naszych dzieciach”.