Dzień z pracy lekarza POZ

ŚRODA

Na nudę i brak wyzwań przez całe wakacje nie można było narzekać. Zmiana goni zmianę. Jeszcze nie do końca daliśmy radę z opieką koordynowana i budżetem powierzonym a już zmiana w wypisywaniu recept  na różne leki. I wrażenie, że ci co te zmiany wprowadzają, pojęcie o lekach mają nie za duże.

Rozumiem ograniczenia w lekach uspakajających, psychotropowych czy narkotycznych ale wrzucenie na ta listę Dorety czy Tramalu to już chyba przesada tzn. co mamy pisać pacjentom z przewlekłym bólem? Bałagan zrobił się okropny i dobrze, że to się zdarzyło w wakacje, bo lekarzy w przychodniach mniej, pacjentów również mniej, więc jakoś daliśmy radę. Strach pomyśleć jak by to wyglądało w środku sezonu infekcyjnego.

Nie rozumiem koleżanek i kolegów, którzy narzekają, że można wypisać dziennie tylko (!!!) 300 recept. W mojej ocenie to bardzo dużo. Jest motywacja do wystawiania pacjentom leczonym przewlekle, recept na 6 czy 12 miesięcy( to jest cały czas jedna recepta).  Ograniczy to zdecydowanie ilość wizyt u nas, ale wymaga rozmowy z pacjentem i wytłumaczenia, że recepta jest wystawiona na rok, że można co miesiąc brać jedno opakowanie, a nie wszystkie na raz. Jeżeli będą zmienione leki to pozostałych opakowań po prostu się nie wykupi i tyle. Pacjenci, w większości bardzo dobrze odbierają takie recepty a my raz poświęcimy czas a później jest dużo łatwiej.

Koledzy, specjaliści innych dziedzin też powinni wypisywać recepty na czas do następnej wizyty (jeżeli nie jest za ponad rok) i nie byłoby dyskusji, że jeden lekarz pisze lek na refundacje a inny ma wątpliwości. Każdy odpowiadałby za własne decyzje terapeutyczne i byłoby mnie awantur.

Nadal zdarzają mi się zaświadczenia od kolegów Forxiga – 30%, bez w listy wskazań zgodnie z CHPL. Na takim zaświadczeniu, niezależnie czy na papierze czy zgodnie z obowiązującym prawem, w EDM, powinny być wszystkie wskazania, które decydują o refundacji. W wypadku cukrzycy – poziom hemoglobiny glikowanej 7,5 i powyżej, leczenie przez 6 miesięcy dwoma lekami hipoglikemizującymi i innymi wymienionymi  obciążeniami, bez efektów terapeutycznych; w wypadku chorób układu krążenia zalecenia z CHPL dla chorób układu krążenia itd. Każdy lek ma w CHPL  wskazania do stosowania i wskazania refundacyjne i rzadko się one pokrywają. Bardzo rzadko się one pokrywają. Najczęściej wskazań do stosowania jest dużo więcej nią do refundacji. Aż się boję pomyśleć co będzie jak NFZ zacznie sprawdzać i zgodnie z zawartymi umowami żądać zwrotu refundacji od przychodni i szpitali. Mieliśmy przykład refundacji mleka Neocate dla niemowląt.

Zdarza mi się często dzwonić do kolegów specjalistów innych dziedzin i pytać na jakiej podstawie zastosowali refundację u konkretnego pacjenta i zawsze jest zdziwienie, że naprawdę nie powinni tego leku wypisać ze zniżką. Oczywiście słyszę: „Tłum ludzi za drzwiami, kto ma na to czas?” I zawsze odpowiadam – NFZ znajdzie czas na kontrolę i co wtedy? Gdzie będziemy szukać winnego?

Ja też wypisując tydzień temu pacjentce lek na PRADAXĘ 110 zauważyłam, że poprzednio miała wypisany na refundację, więc cofnęłam się do wpisów w dokumentacji i okazało się, że mimo fatalnego stanu zdrowia tej pani, to wskazań do refundacji nie było (coś widocznie przeskoczyło – jak stwierdziła koleżanka, która wypisała). Poprawiłam, co oczywiście nie spotkało się z akceptacją rodziny.

Wszystkie te problemy powinien za nas rozwiązać system automatycznie przypisujący refundacje do konkretnej choroby ale na to chyba jeszcze poczekamy, Po ostatnim popisie pana ministra, zaufanie do e-zdrowia nie tylko u lekarzy, ale u wszystkich gwałtownie spadło. A szkoda.

Podobno mamy mieć opiekę koordynowaną także w rehabilitacji. To dopiero będzie zabawa. Jak wytłumaczyć niektórym pacjentom, że nie da się chodzić na rehabilitacje cały rok, bo inni też chcą skorzystać? Ale o to może zacznę martwić się jak przyjdzie na to czas.

Wioletta Szafrańska-Kocuń