Teren 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie był miejscem dorocznych ćwiczeń, w których brali udział pracownicy medyczni, wojskowi, strażacy, służby cywilne. W środowym zdarzeniu chodziło o doskonalenie umiejętności w zakresie pomocy poszkodowanym radiacyjnie.
Odprawą kierownictwa rozpoczęły się ćwiczenia zorganizowane w środę, w północnej części szpitala przy Al. Racławickich.
Scenariusz działań przewidywał, że strażacy i pracownicy medyczni będą musieli zareagować na wypadek drogowy na obwodnicy Lublina, podczas którego doszło do wybuchu bomby, w wyniku czego napromieniowaniu uległo 40 osób. Część z nich będzie wymagała hospitalizacji.
Uczestnicy ćwiczeń musieli rozstawić specjalny namiot, w którym osoby poszkodowane były obmywane odpowiednimi środkami. Następnie przekazywano je służbom medycznym. Dekontaminacja docelowa odbywa się już na terenie szpitala.
– Każdy szpital powinien takich pacjentów przyjąć – mówił w Radiu Lublin płk Aleksander Michalski, komendant 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie. – Istotnym elementem jest właśnie dekontaminacja. Przed przyjęciem pacjenta do szpitala należy usunąć z niego pozostałości substancji radioaktywnych, które może mieć na swoim ciele lub na ubraniu. Po redukcji tego zanieczyszczenia do odpowiedniej wielkości, taki pacjent może być leczony normalnie z pozostałymi pacjentami, gdyż nie stanowi już dla nich zagrożenia.
W czasie ćwiczeń, które w naszym regionie odbywają się raz do roku, sprawdzano współpracę służb medycznych, szpitala, wojsk obrony terytorialnej, straży pożarnej jak również służb wojewody.
(oprac. jkg)