Nie wiem, czy to lektura odpowiednia na świąteczny czas, kiedy rodzinnie, ciepło i serdecznie powinno być między bliskimi. Tylko, co to znaczy „między bliskimi”?
Co poza biologią łączy bliskich: rodziców, dzieci, rodzeństwo? Dlaczego te relacje tak bardzo wpływają na nasze życie, decyzje, zachowania? Czy da się uciec od swojego pochodzenia? Czy nasze życie mogą kształtować ci, którzy odeszli, zanim się urodziliśmy?
Wokół tych pytań krążą rozważania jednej z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, laureatki Nagrody Nobla 2022 Annie Ernaux, która stawia je w powieści „Bliscy”, a w zasadzie w tryptyku, na który składają się trzy autobiograficzne opowieści o jej bliskich: ojcu, matce i siostrze, która zmarła przed urodzeniem się Annie.
Pierwsza z nich pt. „Miejsce” to opowieść o ojcu, którą pisarka opublikowała dopiero 16 lat po jego śmierci. „Chciałam opowiedzieć, napisać o ojcu, o jego życiu i dystansie, który pojawił się między nami, gdy stałam się nastolatką” – pisze w pewnym momencie autorka, która opisując życie ojca ani razu nie używa jego imienia. To bardzo oszczędny, wręcz oschły język, w którym nie pozwala sobie na sentyment, serdeczność czy cień żalu. „Miejsce” jest bardziej relacją niż wspomnieniem, które córka nosi w sercu pisząc o swym ojcu.
„Pewna kobieta” – historia matki – zaczyna się akapitem: „Moja matka umarła w poniedziałek, 7 kwietnia, w przyszpitalnym domu opieki w Pontoise, gdzie umieściłam ją dwa lata wcześniej” i dalej:
„(…)To jedyna kobieta, która naprawdę się dla mnie liczyła. Przez ostatnie dwa lata miała demencję. Może lepiej byłoby poczekać, aż jej choroba i śmierć rozpłyną się w strumieniu mojego przeszłego życia, tak jak inne wydarzenia, śmierć ojca i rozstanie z mężem, abym nabrała dystansu, który ułatwia analizę wspomnień. Ale w tej chwili nie jestem zdolna zająć się niczym innym” – o matce zaczęła pisać niemal zaraz po jej odejściu. Tonacja tego tekstu wbrew pozorom nie różni się w zasadzie od opowieści o ojcu – beznamiętnie i na pozór nawet oskarżycielsko pisarka wylicza matczyne wady, jej gwałtowność i kompleksy. „Znów rozmawiałyśmy ze sobą tym szczególnym tonem wiecznej irytacji i żalu, który zawsze sprawiał fałszywe wrażenie kłótni”.
Najbardziej poruszająca jest „Druga córka” – opowieść w formie listu do zmarłej siostry, której śmierć rodzice pisarki starali się przed nią latami ukryć. „Musiałaś więc umrzeć, mając sześć lat, abym ja przyszła na świat i została uratowana”.
Annie Ernaux twierdzi, że beznamiętna opowieść przychodzi jej naturalnie, jednak opisane przez nią brzemię pamięci porusza czytelnika do głębi. Tym bardziej, że polski czytelnik może wreszcie poznać twórczość tegorocznej noblistki, która zadebiutowała w 1974 roku. Po polsku do tej pory ukazały się 3 jej książki: „Lata” i „Bliscy” w 2022 r. oraz „Miejsce” w 1989 r.
Anna Augustowska
Annie Ernaux, „Bliscy”, w przekładzie Agaty Kozak, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022.