Balans: klucz do szczęśliwego życia lekarza

Utrzymanie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym jest niezbędne dla każdego, a szczególnie ważne dla nas – lekarzy. Praca w sektorze ochrony zdrowia „słynie” z długich godzin pracy, często stresującego środowiska oraz wymagających obowiązków zawodowych. Brak równowagi w życiu może prowadzić do wypalenia zawodowego, a to wiąże się z poważnymi konsekwencjami zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów. Jak to osiągnąć? To pytanie, które chyba każdy z nas już sobie zadał.

Bo brak równowagi może mieć znaczący wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Badania naukowe wykazały, że lekarze, którzy doświadczają wypalenia zawodowego, są znacznie bardziej narażeni na depresję, lęki i nadużywanie różnego rodzaju używek. Wypalenie może również prowadzić do zmniejszenia satysfakcji z pracy oraz  zwiększonego prawdopodobieństwa popełnienia błędów medycznych, które nie tylko mogą szkodzić nam samym, ale najbardziej pacjentom.

Po pierwsze własne dobro

Z drugiej strony osiągnięcie równowagi w życiu osobistym i zawodowym może prowadzić do zwiększenia satysfakcji z pracy i lepszych wyników, które osiągamy lecząc chorych. Aby osiągnąć równowagę, powinniśmy być nieco …. samolubni. Pamiętam, jakby to było dzisiaj, jak ponad dwadzieścia lat temu jeden z doświadczonych nauczycieli akademickich, którego mieliśmy zaszczyt słuchać, powiedział, że lekarze muszą  stawiać na pierwszym miejscu własne dobro. Brzmi to może nieco egoistycznie i samolubnie, ale jest to prawda, którą będąc lekarzem w sile wieku i  z ponad dwudziestoletnim stażem w zawodzie mogę z czystym sumieniem potwierdzić i tą prawdę powinniśmy  powtarzać nie tylko sobie, ale także koleżankom i kolegom i studentom medycyny. Widzę zdziwienie na twarzach niektórych z Was, którzy właśnie czytacie ten tekst. Bo przecież, jak to?  – nie pacjenta, a własne dobro mam stawiać na pierwszym miejscu?! Odpowiedź na to pytanie, będące poniekąd zarzutem, jest prosta i nie trzeba jej specjalnie długo tłumaczyć.

Koleżanki i Koledzy, dlaczego macie dbać o siebie i stawiać własne dobro ponad wszystko? Już tłumaczę tę prawdę, którą powinniśmy wydrukować i powiesić sobie nad biurkiem, a także wpajać naszym studentom. Szczególnie w tych czasach, kiedy na pytanie, o to dlaczego znaczna część społeczeństwa nie lubi lekarzy i wcale nie dlatego, że zohydzają lekarzy w oczach społecznych perfidni politycy, których los prędzej czy później  rzuci w ręce tych, których kosztem próbowali budować swój elektorat.

To wypalenie zawodowe nas niszczy! I wywołuje zachowania z których później staramy się zbyt często przed swoimi pacjentami tłumaczyć. Kiedyś w tego typu historie zapewne sam bym nie uwierzył, ale gdy codziennie słyszę historię, w której bohaterem, a właściwie antybohaterem jest lekarz to tak sobie myślę, że zbyt długa praca szkodzi, że lasuje nasze lekarskie mózgi.

Zaopiekuj się sobą

Dlatego robienie przerw, które pozwolą nam odpocząć i naładować baterie, tworzenie systemów wsparcia zawodowego, w których każdy lekarz, który poczuje zmęczenie życiem i pracą będzie mógł udać się do psychologa, czy psychoterapeuty,  którego będzie zatrudniała każda okręgowa Izba Lekarska pomoże zmniejszyć stres i zapobiec wypaleniu zawodowemu. Życie daje i tak wystarczająco w kość. Musimy przyjąć i uczyć młodszych kolegów, że dbanie o siebie nie jest jakimś zbędnym luksusem, ale koniecznością, abyśmy w tym pięknym zawodzie lekarza mogli skutecznie wykonywać naszą pracę.

Z powodzeniem możemy  stosować różne strategie, które pozwolą nam osiągnąć równowagę w życiu. Musimy mieć tego świadomość, aby sytuacje z codziennego życia wzięte nie przewracały nas, a wiatr  emocji nie targał na prawo i lewo, bo w końcu nas przewróci, a wtedy będzie jeszcze trudniej osiągnąć równowagę.

Warto poznać i opanować  techniki zarządzania czasem, które  mogą nam pomóc zwiększyć wydajność, ale przy okazji – skrócić czas pracy. Pomocne będzie  również ustalenie wyraźnych i nieprzesuwalnych granic pomiędzy pracą a życiem osobistym. Na przykład wyłączenie powiadomień i sygnałów związanych z pracą w czasie prywatnym, który powinniśmy nauczyć się celebrować. Priorytetowe traktowanie czynności związanych z samoopieką nad sobą i osobami nam najbliższymi, takich jak ćwiczenia, wspólna medytacja i hobby, pomaga zredukować stres i poprawia samopoczucie.

Wdrożenie takich strategii może być trudne, zwłaszcza, dla tych z nas, którzy dobrze wiedzą, że już dawno temu popadli w groźne uzależnienie, jakim jest pracoholizm. Bo, czy nie każdy z nas, pracuje lub  pracował bez opamiętania? Do tego mamy wymagające obowiązki zawodowe i stały argument większości z nas, którym zawsze staramy się wytłumaczyć,  gdy ktoś pyta, dlaczego nie mamy czasu…. A ten nie cofa się, a coraz szybciej ucieka nam. Osiągnięcie równowagi w życiu każdego lekarza jest procesem możliwym do realizacji, ciągłym, niekiedy wymagającym tytanicznego, ale opłacalnego wysiłku i zaangażowania.

Od jutra? Nie! Już od dzisiaj musimy świadomie stawiać własne dobro na pierwszym miejscu i zdawać sobie sprawę, że dbanie o siebie jest niezbędne, abyśmy byli i mogli zapewnić wysoką jakość  opieki naszym bliskim, serdecznym przyjaciołom  i oczywiście naszym pacjentom. Trudno nie zgodzić się z tym, że jest dokładnie tak, jak powiedział mi  kiedyś jeden z moich starszych i doświadczonych kolegów: „Lekarze którzy nie maja czasu na wypoczynek, nie mają czasu na własne życie.” Trudno się z tym  nie zgodzić, nieprawdaż?

Marek Derkacz

marekderkacz@interia.pl