Było tak dużo dymu, że strażacy nie mogli znaleźć źródła pożaru, który wybuchł w szpitalu w Białej Podlaskiej. Lekarze i personel medyczny ewakuowali kilkudziesięciu pacjentów z dwóch oddziałów.
Strażacy zostali wezwani do pożaru, który wybuchł na terenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej w poniedziałek po południu.
– Było bardzo silne zadymienie w okolicach węzła kuchennego. Objęło ono dwa skrzydła budynku z oddziałami zakaźnym i ftyzjopulmonologicznym, które są połączone korytarzem technicznym – relacjonował w Dzienniku Wschodnim starszy brygadier Marek Chwalczuk, zastępca komendanta miejskiego PSP.
Paliło się pomieszczenie pod szpitalną kuchnią. Pracownicy szpitala ewakuowali 30 pacjentów.
– Wyglądało groźnie. Ale dym nie objął budynku głównego szpitala. Musimy znaleźć przyczynę pożaru. Budynki są ubezpieczone i nawet te niewielkie straty będziemy chcieli zniwelować – mówił w Dzienniku Wschodnim Adam Chodziński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. W jego ocenie oddziały muszą jak najszybciej wrócić do swojej funkcjonalności. – Na oddziale zakaźnym mamy 13 pacjentów z Covid‑19. Na szczęście mieliśmy bufor ponad 30 łóżek i nie było problemy by tych chorych odizolować – dodał.
(oprac. jkg)
Fot FB/Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej
2022-07-25
Zobacz również: