Podpalenie punktu szczepień w Zamościu

– Pracownicy punktów szczepień będą traktowani jak funkcjonariusze publiczni – zapowiedział minister zdrowia podczas poniedziałkowego pobytu w Zamościu. W nocy z niedzieli na poniedziałek nieznani jeszcze sprawcy, podpalili tam mobilny punkt szczepień i siedzibę sanepidu.

Policja zamieściła już nagrania z monitoringu. Widać mężczyznę, który przyjeżdża rowerem, wybija okienko i wlewa do wnętrza mobilnego punktu szczepień, który stoi na Solnym Rynku w Zamościu ciecz, podpala.

W efekcie spłonęło jedno z pomieszczeń kontenera i jego wyposażenie. Zniszczone zostały także szczepionki.

Kilkanaście minut później pożar pojawił się w budynku powiatowej stacji sanitarno‑epidemiologicznej przy ulicy Peowiaków.

– Pracownicy punktów szczepień będą traktowani jak funkcjonariusze publiczni. Będą podlegać specjalne ochronie prawnej, każdy akt agresji wobec tych pracowników będzie karany ze szczególną surowością – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski w Zamościu, stojąc na tle zniszczonego punktu szczepień.

Zapowiedział, że na wtorkowej Radzie Ministrów będę mówił o walce ze środowiskiem antyszczepiennym.

W poniedziałek w Zamościu akcję szczepień kontynuowano w autokarze, który zaparkował nieopodal zdewastowanego kontenera.

(oprac. jkg)
Fot. Kazimierz Chmiel

2021-08-01


Zobacz również: