Szpitale kończą współpracę z lekarzami „wolontariuszami”. To efekt zmiany przepisów. Nowe zasady miały zmusić szpitale do płacenia młodym lekarzom robiącym specjalizacje. Jest dokładnie odwrotnie, dyrektorzy wypowiadają umowy.
Lekarze „wolontariusze” pracowali w ramach szkolenia specjalizacyjnego za darmo. – Codzienny wymiar pracy to 7 godzin i 35 minut – mówiła w Radio Zet Irena Sachadyn, która od lipca robiła specjalizację z kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego SPZOZ w Lublinie. Placówka właśnie wypowiedziała jej umowę. – Dla mnie to strata siedmiu miesięcy nauki. Żaden szpital mnie teraz nie zatrudni, bo nie chce płacić za specjalizację nawet najniższej krajowej. Znalezienie nowego miejsca na dokończenie specjalizacji graniczy z cudem – tłumaczyła.
– Otrzymaliśmy wypowiedzenia umów. To oznacza, że nie jesteśmy obecnie w stanie dalej kontynuować szkolenia specjalizacyjnego. Tym samym, zrobienie specjalizacji stoi pod znakiem zapytania. Nie wiemy, co mamy zrobić w takiej sytuacji. Wygląda na to , że miesiące czy lata nauki się zmarnują – mówi w „Kurierze Lubelskim” inny lekarz z tego samego lubelskiego szpitala.
– Jestem odpowiedzialny za zadłużoną placówkę i nie mam z czego im zapłacić. Niemniej jednak, zapraszam każdego indywidualnie celem rozpatrzenia wniosku – odpowiada w artykule w „KL” Piotr Matej, dyrektor szpitala przy Kraśnickiej.
Rzecznik wojewody informuje, że obecnie w woj. lubelskim, na podstawie umowy cywilnoprawnej o szkolenie specjalizacyjne, kształci się 363 lekarzy. Dotychczas do Wydziału Zdrowia LUW wpłynęły informacje o dwóch przypadkach wypowiedzenia takiej umowy.
Podobne sygnały dochodzą już z całej Polski.
(oprac. jkg)
Fot. Jonathan Borba/Unsplash
2021-02-25
Zobacz również: