Pierwszy pacjent w szpitalu tymczasowym

W nocy z poniedziałku na wtorek do szpitala tymczasowego w Lublinie trafił pierwszy chory. – Jest w dość ciężkim stanie – poinformował Marek Majewski, zastępca dyrektora ds. medycznych SPSK1 w Lublinie.

To mężczyzna w średnim wieku, nie ma chorób współistniejących, ale przebieg Covid‑19 jest dość ciężki. Został przewieziony z jednego z lubelskich SOR‑ów około północy. Pacjent trafił na oddział wewnętrzny covidowy.

– Radzi sobie dość dobrze z oddychaniem, podłączenie do respiratora nie było konieczne. Korzysta z tlenoterapii – mówił w Radio Lublin dr Majewski. – W najbliższych dniach spodziewamy się kolejnych pacjentów, którzy będą tu kierowani z izb przyjęć i SOR‑ów.

Tymczasem jeszcze w poniedziałek Lech Sprawka, wojewoda lubelski tłumaczył, że brak pacjentów w gotowym od tygodnia szpitalu tymczasowym wiąże się ze spadkiem hospitalizacji pacjentów z Covid‑19 w święta.

– Spadek hospitalizacji to wynik znacznie mniejszej liczby skierowań lekarzy POZ na badania w okresie świąt. Podejrzewam, że wynika to również z zachowań pacjentów, bo nikogo do hospitalizacji nie możemy zmusić – zaznaczał wojewoda podczas poniedziałkowej konferencji i dodał, że jest przekonany, że jeszcze przed sylwestrem pacjenci w szpitalu tymczasowym będą. Nie wykluczał takiej sytuacji nawet w poniedziałek.

– Szpital funkcjonuje, są dyżury personelu i w każdej chwili jest gotowy do przyjęcia pacjentów – zapewniał na konferencji wojewoda.

Szpital tymczasowy, który zorganizowano na terenie Targów Lublin to na razie 56 łóżek na oddziale wewnętrznym covidowym i 10 na respiratorowym. Zatrudniono tam 115 osób (22 lekarzy, 45 pielęgniarek, 36 ratowników medycznych i 12 pracowników administracyjnych).

(oprac. jkg)

2020-12-29


Zobacz również: