Laboratorium uniwersyteckie działa od kilku dni. W ubiegłym tygodniu przeprowadzane testy próbne, a od poniedziałku wykonywane są badania laboratoryjne na potrzeby szpitali klinicznych. – Na razie pracujemy w ograniczonym zakresie, ale wykonaliśmy już testy próbek pobranych od personelu medycznego – informuje prof. Małgorzata Polz‑Dacewicz, która kieruje laboratorium utworzonym w strukturze Zakładu Wirusologii Uniwersytetu medycznego w Lublinie.
Specjalistyczne laboratorium diagnostyki molekularnej koronawirusa SARS‑CoV‑2 w Uniwersytecie Medycznym w Lublinie wyposażone zostało w nowoczesny sprzęt do wykonywania badań metodą biologii molekularnej. – W pierwszym etapie z badanej próbki klinicznej izolowany jest materiał genetyczny. To najbardziej niebezpieczny moment wymagający reżimu sanitarnego – wyjaśnia prof. Małgorzata Polz‑Dacewicz. – Osoby pracujące w laboratorium muszą być odpowiednio chronione. W drugim etapie w izolacie wykrywany jest RNA tego konkretnego koronawirusa, to już bezpieczniejsza część badań.
W laboratorium SARS pracują asystenci Zakładu Wirusologii oraz oddelegowani pracownicy z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Farmaceutycznej oraz Katedry i Zakładu Biochemii i Biotechnologii Wydziału Farmaceutycznego. Pomagają także studenci – dwie osoby z V roku analityki medycznej i jedna z V roku farmacji.
W chwili obecnej w laboratorium funkcjonuje jednozmianowy system pracy, który w zależności od potrzeb może zostać poszerzony do dwuzmianowego. – Docelowo będziemy mogli przebadać 200, a nawet 300 próbek – zapowiada prof. M. Polz‑ Dacewicz.
Laboratorium Uniwersytetu Medycznego to trzecia tego typu placówka w Lublinie oraz czwarta w województwie lubelskim.
dm (Medicus)
2020-04-21
Zobacz również: