Sałatka po lekarsku

MEDICUS 05/2014

Sałatka po lekarsku

Zielone naleśniki pod beszamelem

 Jak wiosna to wiosna. Wszystko się zieleni, pora więc na świeżą zieleninę na talerzu. No, może nie całkiem zieleninę. Często mamy w kuchni problem. Słyszymy od naszych bliskich: A może by tak na obiad naleśniki? Niby proste danie, naleśniki, ale z czym… Naleśniki z serem? Nie. Z dżemem? Nie. No, to ja dziś proponuję… „zielone naleśniki pod beszamelem”. Czyli wariacje na temat… szpinaku. Podaję przepis na 4 osoby.

Na naleśniki:

• 500 ml (2 szklanki) mleka 3,2%

• 200 g (1 szklanka i 3 płaskie łyżki) mąki pszennej

• szczypta soli

• 1 całe jajko

• 1 łyżka oleju

• do smażenia kawałek skórki ze słoniny (to stary patent, trzeba nią każdorazowo przetrzeć patelnię przed smażeniem kolejnego naleśnika i nie przyklei się nam do patelni!)

Oto produkty na farsz:

• ok. 500 g świeżego szpinaku

• 1 kostka sera typu feta

• 1 por (duży)

• 2 żółtka

• 100 g płatków migdałowych

• 2 ząbki czosnku

Sos beszamelowy (według legendy odkryty został rzekomo przez wysokiego urzędnika na dworze Ludwika XIV i wielkiego smakosza, Louisa de Béchameil, markiza de Nointel):

• 2 szklanki mleka

• ¼ kostki masła

• 2 łyżki mąki

• 1 łyżka soku z cytryny

• ½ łyżeczki soli

• ¼ łyżeczki pieprzu

• 1 szczypta gałki muszkatołowej

Robi się go bajecznie prosto. Masło topimy na małym ogniu, w rondelku. Do masła wsypujemy mąkę i na małym ogniu, cały czas mieszając robimy jasnozłotą zasmażkę. Do zasmażki wlewamy mleko z sokiem z cytryny i dodajemy wszystkie przyprawy. Cały czas mieszając, na małym ogniu, doprowadzamy sos do zgęstnienia. Sos beszamelowy gęstnieje jeszcze po zdjęciu go z ognia (najgęstszy robi się po całkowitym wystudzeniu). UWAGA! W trakcie zagęszczania bardzo łatwo się przypala, dlatego koniecznie trzeba go cały czas mieszać (czas wykonania 5 minut, serio).

A teraz wykonujemy całe danie:

Liście szpinaku płuczemy i suszymy. Pora po umyciu kroimy (całego) w plasterki 2-3 mm i obsmażamy na oliwie z dodatkiem drobno posiekanego czosnku z odrobiną soli, aż zmięknie i się zezłoci. Wtedy dodajemy liście szpinaku i żółtka, i stale mieszając smażymy nie dłużej niż 30 sekund. Zestawiamy z ognia, dodajemy pokruszony na drobne kawałki ser. A na koniec zezłocone na suchej patelni płatki migdałów. Tak przygotowany farsz wykładamy na naleśniki i zwijamy je w rulonik. A następnie układamy w żaroodpornym naczyniu. Polewamy beszamelem i zapiekamy 15 minut w 120 stopniach.Wszystko to pysznie smakuje z kieliszkiem dobrego białego wina. Smacznego.

Dariusz Hankiewicz