Coś na ciepło , coś na szybko, czyli łódeczki ze szpinakiem

Dzisiaj w zgrabnym duecie dwóch bohaterów przednówku, kiedy brak witamin zagląda po zimie w oczy. Pierwszy to szpinak, do którego chcę Was przekonać, bo świetnie smakuje i w niczym nie przypomina znanej każdemu z dzieciństwa zielonej brei. Co do wartości odżywczych, no cóż, zawiera żelazo, magnez beta-karoten, Vit. C i luteinę oraz potas, ma więc działanie przeciwnowotworowe, chroni przed miażdżycą. Jest niskokaloryczny – 100 g to zaledwie 16 kcal.

Drugi nasz bohater to ser typu feta. Jest produkowany z mieszanki pasteryzowanego mleka owczego z mlekiem kozim lub tylko z mleka owczego. Okres dojrzewania powinien wynosić co najmniej trzy miesiące, choć różnie z tym bywa. Należy do grupy serów miękkich o zawartości tłuszczu ok. 40%. Jest kruchy, dobrze topi się w wysokiej temperaturze. Dlatego właśnie wybór padł na niego.

Składniki:

Ciasto:

• 20 dkg mąki

• 4 jaja

• 20 dkg margaryny

• 2/3 łyżeczki soli

• 3 łyżki śmietany

Mąkę i schłodzoną margarynę z dodatkiem soli posiekać nożem, dodać rozmącone jajka oraz śmietanę i szybko zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i odłożyć do lodówki na godzinę. W wersji dla leniwych: skoczyć do marketu po gotowe ciasto francuskie, 2 op.

Farsz:

• 250 g świeżego szpinaku (liście umyte najlepiej w wodzie z lodem i osuszone)

• 150 g sera typu feta

• 3 łyżki oliwy sezamowej (może być zwykła, ale extra vergine)

• 1 żółtko (białko zostawić do wykończenia ciasta)

• 3 ząbki czosnku (duże)

Rozgrzać oliwę, wrzucić drobno posiekany czosnek, a po kilkunastu sekundach wszystkie liście szpinaku. Obracać łyżkami przez 2-3 minuty, smażąc, aż lekko zwiędną. Dodać żółtko i wymieszać. Wyłożyć natychmiast do miski, dodać pokruszony ser i delikatnie połączyć składniki. Ciasto rozwałkować (lub rozwinąć), wycinać kubkiem duże koła, formować w podłużne łódeczki z zagiętymi bokami, najlepiej od razu na blasze przykrytej papierem do pieczenia. W każdą łódeczkę włożyć farsz (ok. 1 łyżeczki). Boki posmarować roztrzepanym białkiem. Wstawić do pieca rozgrzanego do 180 st. C z termoobiegiem. Piec, aż się zazłocą, czyli kilka minut. Podawać na ciepło lub zimno jako przekąskę albo i danie główne, najlepiej z białym winem.

Smacznego.

Dariusz Hankiewicz