Hrubieszów czeka na lekarzy

MEDICUS 10/2012

Hrubieszów czeka na lekarzy

z Zofią Laskowską-Kotowską, dyrektorem SP ZOZ w Hrubieszowie, rozmawia Anna Augustowska

• Pilnie szukamy lekarzy – taka informacja pojawiła się ostatnio w lubelskich mediach. To już kryzys czy tylko niedogodność?

– Kryzys to zbyt przesadzone określenie, ale faktycznie szukamy lekarzy do pracy w naszym szpitalu. Od ręki mamy do zaoferowania co najmniej 5-8 etatów. Niestety, lekarze wolą szukać pracy w większych miastach, np. w Lublinie albo – jak to obserwuję na przykładzie rezydentów – zaraz po zdobyciu upragnionej specjalizacji wyjeżdżają za granicę. Szkoda, bo szpital na prowincji też daje możliwość rozwoju zawodowego i satysfakcję.

 

• Wiem, że najpilniej poszukujecie neurologa i chirurga, kogo jeszcze?

– To prawda, po neurologów jeździłam nawet do Lublina. Potrzebujemy także chirurga, pulmonologa, radiologa, lekarzy poz i specjalistów rehabilitacji. Nasz szpital ma 11 oddziałów i liczy 366 łóżek. Rocznie trafia tu 12-13 tysięcy pacjentów; działa też ambulatoryjna opieka specjalistyczna, poz i dział pomocy doraźnej. Mamy bardzo dobrą bazę lokalową, nowoczesny sprzęt i aparaturę medyczną. Pracownia endoskopowa jest wyposażona w gastro- i kolonoskop, a także bronchoskop. Chirurdzy i ginekolodzy mają do dyspozycji sprzęt laparoskopowy. Szpital posiada także nowoczesną aparaturę radiologiczną (aparaty USG, rtg przyłóżkowe, echo i tomograf). Właśnie rozpoczęliśmy modernizację bloku operacyjnego. W ramach unijnego projektu o wartości ok. 8 mln zł powstaną trzy nowe sale operacyjne i jedna, dodatkowa, do cięć cesarskich. Oczywiście, będzie też nowy sprzęt: stoły operacyjne, lampy itd. Co ważne, szpital się bilansuje, mamy stabilną sytuację ekonomiczną, nie grożą nam przekształcenia. Ułatwiamy lekarzom udział w szkoleniach (wyjazdy szkoleniowe są płatne, niektóre nawet dotujemy). W naszym szpitalu młodzi lekarze mogą zdobywać specjalizację z chorób wewnętrznych, rehabilitacji, pediatrii i neurologii.

 

• No tak, ale Hrubieszów to miasto na peryferiach, nie tylko województwa, ale wręcz Unii Europejskiej. Trudno dojeżdżać tu do pracy, np. z Lublina…

– Zdaję sobie z tego doskonale sprawę. Jednak uważam, że warto – jeśli nie na długo, to na jakiś czas – związać się z naszą placówką. Proponujemy pracę na etacie (także na kontrakcie); płaca zasadnicza dla lekarza specjalisty zaczyna się od 3800-4000 zł plus dodatki: stażowy lub funkcyjny (oczywiście kwestie wynagrodzeń to sprawa indywidualna i do negocjacji z każdym osobno); dyżury to 50-55 zł za godzinę (wszyscy dyżurują w ramach kontraktu). Co prawda, nie dysponujemy mieszkaniami służbowymi, ale nie ma problemu z wynajęciem takiego a nawet kupieniem, w czym chętnie posłużymy radą i pomocą.