MEDICUS 8-9/2012
Sałatka po lekarsku
Pomidory po królewsku
No cóż, lato się kończy. I jesień zaczyna zaglądać coraz śmielej wszędzie, również do naszej sałatkowej kuchni. A jak jesień, to oczywiście nikt inny nie przychodzi mi na myśl – tylko Mistrz Michnikowski. A jak on, no to oczywiście słynne „Addio pomidory”. I dzisiaj właśnie będzie wariacja na temat, czyli „Pomidory po królewsku”. Teraz, kiedy są najsmaczniejsze, proponuję je jako danie główne albo przystawkę. O ich zaletach od witamin po mikroelementy trudno mówić, bo zabrakłoby miejsca w rubryce. Powiem tylko jedno, że w Europie zawdzięczamy je samemu Krzysztofowi Kolumbowi, który przywiózł ich sadzonki w 1492, oczywiście po odkryciu Ameryki. Tyle historii, a oto przepis:
• 6 średniej wielkości dorodnych i twardych pomidorów
• 1 kostka sera typu feta
• 15 dkg szynki konserwowej
• ½ czerwonej i słodkiej świeżej papryki
• ½ żółtej i słodkiej świeżej papryki
• 2 łyżki majonezu
• mały ząbek czosnku
• listki bazylii do dekoracji, koperek do smaku
Sposób wykonania:
Pomidorom obciąć „górę” z ogonkiem (ok. 2 cm) (jak na fotografii). Następnie łyżką delikatnie wybrać wnętrze zostawiając sam miążżższsz (w witaminy przebogaty… – ach ten Michnikowski). Następnie wnętrze natrzeć ząbkiem czosnku dokładnie roztartym z małą (na czubek noża) ilością soli. Odstawić. Przygotować wypełnienie. Rozdrobnić ser typu feta, dodać drobno posiekaną papryczkę bez pestek (czerwoną i żółtą) oraz pokrojoną w drobniutką kostkę szynkę. Połączyć z majonezem i delikatnie wyrobić. Dodać drobniutko posiekaną gałązkę świeżego koperku. Napełnić pomidory „z czubkiem” i przykryć czapeczkami z pomidora, uprzednio wycinając ostrym nożem ogonki . Ułożyć na talerzu i w miejsce ogonków wetknąć listki bazylii. Teraz nasze danie wędruje na co najmniej 2 godz. do lodówki! Podajemy je schłodzone (KONIECZNIE). A potem jeść i… przez długie zimowe miesiące ich zapach będzie(cie) czuć…! (dziękuję, Mistrzu)
PS. Oczywiście papryczkę można zastąpić np. rzodkiewką, ogórkiem świeżym, kalarepką. Ale mnie osobiście wersja oryginalna najlepiej smakuje.
Dariusz Hankiewicz