Śpiewanie to radość

MEDICUS 6-7/2012

Śpiewanie to radość

Zapaleńcy? Miłośnicy muzyki? Pasjonaci? Z całą pewnością można tak powiedzieć o niemal 20-osobowej grupie osób, głównie lubelskich lekarzy, ale nie tylko, którzy od blisko trzech lat spotykają się co tydzień, aby… wspólnie śpiewać.

Od niedawna próby Chóru Pracowników Służby Zdrowia CONTINUO odbywają się w siedzibie LIL.

– Pomysłodawcami i założycielami naszego chóru byli Jadwiga i Cezary Jurko, lekarze, którzy zainicjowali działalność – mówi obecny kierownik chóru Marek Psujek, anestezjolog ze szpitala klinicznego przy ul. Staszica w Lublinie.

Wśród członków chóru, obok silnej grupy medyków wielu specjalności, m.in.: endokrynolog, diabetolog, neurolog, kardiolog, okulista, są także przedstawiciele innych zawodów związanych ze służbą zdrowia: pielęgniarki, psycholog, terapeutki zajęciowe, a także osoby zupełnie niezwiązane z medycyną.

– Połączyła nas miłość do muzyki i śpiewu – podkreślają zgodnie.

Większość lekarzy śpiewających w Continuo ma za sobą studencką działalność w chórze Akademii Medycznej w Lublinie.

– Niektórzy z nas ukończyli też szkoły muzyczne różnego stopnia – mówi pediatra Anna Kornas-Dubejko, która nie kryje, że cotygodniowe spotkania są dla niej wielką radością. – Dają mi energię i siły na kolejne dni. Śpiew wyzwala w nas wspaniałą energię, jaką daje obcowanie z muzyką – dodaje.

Z całą pewnością taką energię przekazuje też chórzystom ich dyrygentka, niestrudzona prof. Ewa Czyżewska (przed laty kierowała chórem Akademii Medycznej w Lublinie).

– Najważniejsze, aby był zapał i pasja – mówi. – Poza tym z medykami pracuje się z łatwością i przyjemnością, szybko chwytają zasady techniki śpiewu i właściwego oddychania, bo znają dobrze anatomię i fizjologię ciała – tłumaczy.

Każdy kto choć raz uczestniczył w próbie, którą prowadziła prof. Czyżewska, wychodzi z niej naładowany pozytywnymi wibracjami. – Ewa (w chórze wszyscy obowiązkowo mówią sobie na Ty), to nasz Mistrz i akumulator. Jest niezastąpiona – zaznaczają chórzyści z entuzjazmem wykonując polecenia dyrygentki, której wsparcia udziela akompaniujący przy pianinie mąż, Henryk Czyżewski.

– Repertuar naszego chóru jest różnorodny i chyba każdy znajdzie w nim coś dla siebie – mówi doktor Psujek. – Śpiewamy muzykę religijną i świecką, dawną i współczesną. W ubiegłym roku występowaliśmy wielokrotnie, śpiewając kolędy czy koncerty adwentowe. Uczestniczyliśmy w V Festiwalu Muzyki Oratoryjno-Kantatowej w Rakowie, gdzie wykonując utwory Haendla, Schuberta, Czajkowskiego, a także wspólnie z chórem i orkiestrą Iubilaeum wykonaliśmy „Ave verum rorpus” Mozarta. Dwa razy koncertowaliśmy w Pałacu Małachowskich w Nałęczowie. Obecnie mamy w planach udział w Festiwalu Chórów Izb Lekarskich, który zgodnie z planem odbędzie się jesienią.

Do chóru może wstąpić każdy. – Zapraszamy! Wystarczy chcieć i znaleźć czas. Spotykamy się w każdy poniedziałek w LIL przy ul. Chmielnej 4 o godz. 18.30 – zachęcają chórzyści.

Byłam i wiem, że warto.

Anna Augustowska