Portret chwili

MEDICUS 6-7/2012

Grupa Twórcza „Motycz”

Portret chwili

Wzruszające, bardzo autentyczne, przemawiające otwartością i szczerością fotografie z cyklu „Ich portret”, na których oglądamy pełne nostalgii i niezaprzeczalnej urody zdjęcia mieszkańców Wschodniej Polski, zaprezentowała lubelskim widzom Grupa Twórcza „Motycz” (wcześniej wystawa była prezentowana w Pałacu Jabłonowskich w Kocku). Lubelski wernisaż odbył się 20 kwietnia w Domu Kultury „Ruta” przy ul. Różanej.

Autorzy wystawy to pięć osób, wśród nich doskonale znani medycy-fotografowie: laryngolog Dariusz Hankiewicz (szef Komisji Kultury w LIL) i dentysta Krzysztof Sak, a także Grażyna Hankiewicz, Tomasz Młynarczyk i Kuba Szymański.

– Znamy się od lat, ale dopiero jesienią rok temu utworzyliśmy Grupę Motycz i wtedy powstał plan, aby pokazać nasze zdjęcia, tworzące cykl portretów. Część z prezentowanych fotografii powstała wcześniej, a część robiliśmy już dla potrzeb obecnej wystawy – wyjaśniał Dariusz Hankiewicz.

Autorzy chcieli pokazać piękno i kulturowe bogactwo Lubelszczyzny, życie jej mieszkańców, a także ludzi, którzy, czasem tylko na chwilę, zawitali w te rejony (pięknie to pokazują zdjęcia Grażyny Hankiewicz, która fotografowała śpiewaków ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą).

„Wschodnia Polska to nie tylko piękne, malownicze krajobrazy, ale przede wszystkim serdeczni, ufni i przyjaźni ludzie. To ich naturalny sposób bycia, otwartość i szczerość zachwyciła nas do tego stopnia, że każdy z nas na swój sposób chciał zachować je w pamięci. Każda fotografia to oddzielna historia konkretnego człowieka, często spracowanego i zmęczonego, ale cierpliwego i pełnego nadziei. Pojedyncze zdjęcia tworzą zaś jedną historię, opowieść o ludziach, którzy, przywiązani do ziemi, tradycji i wiary, swoim prostym życiem przeciwstawiają się wszechobecnemu cynizmowi, nieustannej konsumpcji i pogoni za sukcesem” – pięknie napisał w katalogu do wystawy jeden z autorów, Tomasz Młynarczyk.

Rzeczywiście czarno-biały świat fotografii z wystawy „Ich portret” wzrusza i zapada w pamięć. Rodzi silne emocje; mamy świadomość, że oglądamy chwile i momenty, które przemijają razem z ludźmi, którzy zostali „uchwyceni” w obiektywach, ale i sercach autorów zdjęć.

Na deser goście wernisażu mogli obejrzeć prezentację diaporamy, którą po mistrzowsku przygotował Krzysztof Sak.

Anna Augustowska