MEDICUS 6-7/2012
Umowy na recepty refundowane
Naczelna Rada Lekarska, po zapoznaniu się z projektem umowy z NFZ, upoważniającej lekarzy do wystawiania recept na leki refundowane, 13 kwietnia 2012 r. uchwaliła stanowisko, w którym negatywnie opiniuje ww. projekt. Ta negatywna ocena jest spowodowana m.in. faktem, że wzór umowy miały ustalić wspólnie NFZ i NRL, a tymczasem to porozumienie zostało jednostronnie zerwane przez Fundusz. Zaproponowany projekt nie uwzględnia większości wniosków przedstawionych przez zespół NRL. Przewiduje on natomiast bardzo rozbudowany katalog kar umownych. Projekt, w ocenie NRL, zawiera również postanowienia niezgodne z ustawą o refundacji, która np. nie przewiduje wypowiedzenia umowy przez NFZ ze skutkiem natychmiastowym w przypadku utrudniania czynności kontrolnych. Projekt umowy przewiduje szerszy zakres danych, gromadzonych przez lekarzy w dokumentacji indywidualnej, dla recept wystawianych pro familia i pro auctore. Zaproponowano również rozszerzenie zakresu kontroli wystawianych recept.
Pomimo zgłaszanych zastrzeżeń, 30 kwietnia br. prezes Narodowego Funduszu Zdrowia ogłosił zarządzenie Nr 25 w sprawie wzoru umowy upoważniającej do wystawiania recept na leki refundowane, przysługujące świadczeniobiorcom. W ogłoszonym wzorze umowy są zawarte zalecenia wcześniej podane w projekcie umowy. Nowe wzory umów będą obowiązywać dwie grupy lekarzy, którzy posiadają wcześniej zawarte umowy z NFZ. Są to lekarze przyjmujący pacjentów w swoich gabinetach prywatnych oraz lekarze emeryci i renciści uprawnieni do wypisywania recept pro auctore i pro familia.
Lekarze zatrudnieni w szpitalach i lecznictwie otwartym wystawiają recepty na leki refundowane na dotychczasowych zasadach. Będą oni mogli nadal wypisywać leki dla siebie i rodziny po założeniu w danej przychodni karty pacjenta z pełną dokumentacją.
Każdy lekarz, który ma obecnie umowę z NFZ, otrzyma drogą pocztową 2 egzemplarze aneksów wraz z załącznikami (umowa) z prośbą o uzupełnienie, podpisanie i odesłanie w terminie do 31 maja br. Dopiero wówczas te umowy zostaną podpisane przez dyrektora LOW NFZ i zostanie podjęta decyzja, czy egzemplarz przeznaczony dla lekarza zostanie odesłany czy też każdy z nas będzie odbierał go osobiście w siedzibie Funduszu. W przypadku niewyrażenia zgody na zawarcie aneksu lub nieodesłanie obu egzemplarzy aneksu i załącznika w terminie do 31 maja br., dotychczasowa umowa zostanie wypowiedziana przez NFZ i rozwiązana z dniem 30 czerwca br. W praktyce oznacza to, że lekarz emeryt lub np. pracujący w swoim prywatnym gabinecie utraci z dniem 1 lipca 2012 r. prawo do wystawiania recept na leki refundowane.
Lekarz, który z różnych względów nie podpisał umowy do 31 maja br., będzie mógł ją podpisać w późniejszym terminie, ale jako nową umowę z dodatkowymi formalnościami.
Każdy lekarz, który otrzyma aneksy, załączniki i tekst umowy, powinien się z nią dokładnie zapoznać. Ma ona jednak wiele punktów, niektóre są dyskusyjne oraz nieprecyzyjne, dlatego warto te teksty skopiować, aby w razie potrzeby przypomnieć sobie ich treść i uniknąć pułapek z karami. W zasadzie mamy tylko dwie możliwości, jedna to umowę podpisać, druga – nie podpisywać i od 1 lipca br. nie mieć uprawnień do wystawiania recept na leki refundowane. Trudno sobie wyobrazić pracę w gabinecie prywatnym, w którym lekarz nie może wystawić recepty na leki refundowane. Jednym słowem każdy z zainteresowanych lekarzy musi podjąć swoją, indywidualną decyzję.
Trzeba pamiętać, że zakres informacji w domowej dokumentacji medycznej przy receptach pro auctore i pro familia został znacząco poszerzony. Dokumentacja musi zawierać następujące dane: 1) dotyczące pacjenta: imię i nazwisko, stopień pokrewieństwa, datę urodzenia, numer PESEL, uprawnienia pacjenta, np. IB – inwalida wojenny, numer oraz rodzaj dokumentu, który potwierdza te dane; 2) informacje dotyczące stanu zdrowia i choroby: rozpoznanie choroby, zalecenia, informacje o lekach w ilościach zapisanych na receptach, datę dokonania wpisu, podpis lekarza.
Lekarz uprawniony do wystawiania recept na leki refundowane zobowiązany jest poddać się kontroli przeprowadzonej przez oddział Funduszu. Jeżeli w wyniku kontroli zostaną stwierdzone nieprawidłowości, oddział Funduszu wydaje zalecenia pokontrolne, które muszą być zrealizowane w określonym terminie.
Rozdział o karach umownych został bardzo rozbudowany, zawiera 14 punktów, które są w umowie szczegółowo wyliczone, np. nieprowadzenie lub prowadzenie niezgodne z przepisami dokumentacji pacjenta, brak danych odnośnie wystawianej recepty w dokumentacji pacjenta. Za każde z 14 przekroczeń grozi kara umowna – 300 zł. Kary podlegają sumowaniu, czyli teoretycznie można zapłacić nawet 14x300zł. Jeżeli dane przekroczenie powtarza się wielokrotnie, w toku kolejnej kontroli kara może być zwiększona, nie więcej jednak niż o 300%. Niepowiadomienie Funduszu o zmianie danych osobowych oraz adresowych powoduje ukaranie karą umowną w wysokości 100 zł.
Umowa zostaje zawarta na czas nieokreślony, ale może być rozwiązana przez obie strony z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. Oddział Funduszu może rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym w przypadku: 1) uniemożliwienia lub utrudniania czynności kontrolnych; 2) niewykonania w terminie zaleceń pokontrolnych. Fundusz nie zawiera kolejnej umowy przez okres: 1) jednego roku – w przypadku pierwszego rozwiązania umowy; 2) trzech lat – w przypadku drugiego rozwiązania umowy. Oddział Funduszu rozwiązuje umowę w trybie natychmiastowym również w przypadku: 1) utraty lub zawieszenia prawa wykonywania zawodu; 2) zawarcia przez lekarza umowy z innym oddziałem Funduszu i niepoinformowanie oddziału Funduszu, z którym jest już zawarta umowa.
Zmiany i uzupełnienia umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności (np. adresu do korespondencji). Zmiana numeru telefonu kontaktowego oraz adresu e-mail nie stanowi zmiany umowy, ale oddział Funduszu musi być o niej powiadomiony na piśmie.
Trudno się dziwić, że rozporządzenie Nr 25 prezesa NFZ budzi niezadowolenie lekarzy. Niestety, stało się ono przepisem prawnym i dopóki nie zostanie anulowane lub zmienione, nieprzestrzeganie zawartych w nim przepisów grozi ww. karami. Te nowe umowy mogą straszyć i sprawiać duże trudności zwłaszcza starszym koleżankom i kolegom, i o tym musimy pamiętać. Umowę, chyba na pocieszenie, kończy paragraf 16, który może daje trochę nadziei: „Strony będą dążyć do polubownego rozwiązania wszelkich sporów powstałych w związku z realizacją umowy.” I oby tak było.
Jerzy Jakubowicz