Bal z wirusami – dobra zabawa?

MEDICUS 1-3/2012

Bal z wirusami – dobra zabawa?

 Moda na „ospa party” dotarła do Polski. Rodzice celowo zarażają swoje dzieci wirusem, spotykając się w tym celu w domu chorego już malucha. Ogłoszenia o takich „imprezach” można znaleźć nawet w Internecie. Lekarze załamują ręce: – To bezmyślne narażanie dzieci na poważne komplikację zdrowotne i niepotrzebne cierpienie. Przecież jest skuteczne szczepienie ochronne i warto w nie zainwestować – mówią.

Pomysł jest taki: zdrowe dzieci odwiedzają chore po to, by jak najszybciej zarazić się, zachorować i uzyskać odporność. Do niedawna „ospa party” organizowano głównie za granicą, ale moda przyjęła się także w Polsce. Spotkania, na których świadomie zaraża się dzieci wirusem ospy, znajdują spore grono zwolenników.

– Syn koleżanki złapał ospę w przedszkolu i postanowiłam, że może lepiej, by moja córka zachorowała także, teraz, kiedy jest jeszcze malutka. Bo wtedy chorobę przechodzi się łagodnie – mówi mama 3-letniej Michasi.

– Mój brat złapał wiatrówkę, jak miał 22 lata. Bardzo ciężko to przechodził. Wysoka gorączka, krosty dosłownie wszędzie, obłędny ból głowy. W końcu trafił do szpitala – dodaje matka 5-letniej Zuzi, która także była z córką na ospa party, gdzie dziecko się zaraziło – Dzisiaj cieszę się, że mamy to już z głowy.

Tymczasem lekarze z przerażenia łapią się za głowy.

– To świadome narażanie dziecka na utratę zdrowia, a nawet życia. Co prawda, żaden z rodziców, który przychodzi do mnie z chorym dzieckiem, nie chwali się, że sam zadbał o zarażenie malucha, więc nie wiem, czy te dzieci były na ospa party, ale rzeczywiście o tym groźnym zjawisku słyszę coraz częściej – mówi Elżbieta Turowska, lekarka z poradni lekarza rodzinnego przy ul. Kompozytorów Polskich na lubelskim Czechowie. – Rodzice nie zdają sobie sprawy, że młody wiek nie uchroni dzieci przed groźnymi powikłaniami, które mogą prowadzić nawet do śmierci – mówi. – Nigdy nie naraziłabym swoich dzieci na cierpienie, któremu dzięki szczepieniom mogę zapobiegać – podkreśla.

Najczęstsze powikłania po ospie to m.in. bakteryjne zapalenie skóry, zapalenie mózgu, schorzenia neurologiczne, półpasiec.

Rodzice, którzy nie wyrażają zgody na szczepienie swoich dzieci, zwykle powołują się na publikowane przed laty fałszywe wyniki badań, wskazujące na związek szczepień np. z autyzmem. Inni z tzw. nurtu eko-rodziców lansują pogląd, że ich dzieci będą wychowywane w sposób naturalny, w myśl zasady: my chorowaliśmy to i nasze dzieci nabędą odporność w sposób naturalny; jeszcze inni podnoszą względy finansowe.

Anna Augustowska