Przełom jeszcze przed nami

MEDICUS 10/2011

12 X  Światowy Dzień Chorób Reumatycznych

Przełom jeszcze przed nami

z prof. Marią Majdan – kierownikiem Katedry i Kliniki Reumatologii i Układowych Chorób Tkanki Łącznej UM w Lublinie rozmawia Maria Przesmycka

 

• Choroby reumatyczne to duża grupa ponad 200 różnych jednostek chorobowych. Które są największym wyzwaniem dla lekarza i chorego?

– Liczbowo najwięcej jest chorób zwyrodnieniowych związanych z wiekiem. WHO ocenia, że połowa chorób przewlekłych u ludzi powyżej 65. roku życia związana jest z chorobami układu kostno-stawowego. Leczą je nie tylko reumatolodzy, ale także lekarze pierwszego kontaktu, podając leki o sugerowanym działaniu chondroprotekcyjnym, przeciwbólowym, takie jak: kwas hialuronowy, siarczany glukozaminy, chondroityny, by opóźnić postęp procesu chorobowego i środki przeciwbólowe, by złagodzić dolegliwości. Ale bez wątpienia najpoważniejszym wyzwaniem w reumatologii jest diagnozowanie i leczenie zapalnych chorób stawów, przede wszystkim reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS) i zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa (ZZSK) – chorób szybko postępujących, związanych ze znacznymi dolegliwościami bólowymi, okaleczających często bardzo młodych ludzi.

 

• Wczesne rozpoznanie tych chorób zdecydowanie poprawia rokowania. Szybko rozpoczęte właściwe leczenie może zatrzymać, a przynajmniej spowolnić postęp choroby, przywracając chorego do normalnego życia. Dlaczego w Polsce postawienie diagnozy RZS trwa średnio 2-3 lata, jeśli pacjent trafi do lekarza pierwszego kontaktu, ale nawet reumatologowi zajmuje to zwykle ponad 6 miesięcy?

– Rozpoznanie tych chorób czasami jest bardzo trudne, wymaga nie tylko wiedzy i doświadczenia, ale dostępu do nowoczesnej diagnostyki. Dlatego na świecie powstają wyspecjalizowane ośrodki referencyjne, zajmujące się diagnostyką i leczeniem poszczególnych chorób reumatycznych, np. klinika diagnostyki i leczenia RZS, ZZSK czy tocznia. Ich zadaniem jest przede wszystkim postawienie szybkiej diagnozy i wdrożenie leczenia szczególnie trudnych, powikłanych, źle rokujących postaci choroby. W Polsce zaczyna się dopiero proces tworzenia takich referencyjnych centrów w dużych ośrodkach medycznych. Pierwszy, pilotażowy ośrodek referencyjny powstał w ub. roku w Bydgoszczy. Lekarze pierwszego kontaktu mogą kierować tam drogą elektroniczną chorych, na pogłębioną, szybką diagnostykę. W programie jest powołanie do 2015 roku 16 takich centrów w Polsce. Powstanie tych ośrodków stwarza realną szansę na przełom w szybkiej diagnostyce tych chorób.

 

• A jak w ostatniej dekadzie zmieniło się leczenie zapalnych chorób reumatycznych?

– Jeszcze kilkanaście lat temu niewiele mogliśmy zaproponować takim chorym – jedynie leczenie wspomagające, przeciwbólowe. Najczęściej, postęp choroby w krótkim czasie prowadził do niepełnosprawności, wykluczenia z aktywnego życia i wcześniejszej śmierci. Dzisiaj dysponujemy lekami, które radykalnie zmieniają przebieg tych chorób, możemy coraz dłużej utrzymywać chorych na RZS w dobrej kondycji. Poza klasycznymi lekami modyfikującymi przebieg choroby, takimi jak metotreksat, który podajemy obecnie w RZS w zdecydowanie większych dawkach, jest wiele innych, nowych leków syntetycznych, pozwalających coraz skuteczniej kontrolować układowe choroby reumatyczne. A przede wszystkim pojawiły się leki biologiczne.

 

• Tę nową jakość zawdzięczamy przede wszystkim lekom biologicznym?

– Leki biologiczne to niewątpliwie ogromny przełom w leczeniu zapalnych chorób reumatycznych. Zdecydowanie skuteczniej hamują procesy zapalne, znakomicie poprawiają jakość życia chorych, przyspieszają ich usprawnianie i umożliwiają normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Ale to leczenie musi być uzupełniane klasycznymi lekami.

 

• Jaka jest dostępność leczenia biologicznego w Polsce?

– Coraz większa, choć ze względu na duże koszty daleko nam do rozwiniętych krajów UE.W Polsce do programów leczenia biologicznego kwalifikowani są chorzy z najbardziej agresywną postacią choroby. Leczenie biologiczne wprowadza się w sytuacji, gdy leki standardowe są nieskuteczne, a biologiczne dają szansę na poprawę stanu zdrowia. Wdrożenie leczenia biologicznego jest dość skomplikowane, poprzedza je długi proces kwalifikacji i kilkakrotna ocena chorego w ośrodku reumatologicznym. W województwie lubelskim prowadzone jest w 5 ośrodkach.

Leczenie biologiczne daje świetne efekty, dopóki się je stosuje. Niestety, jest bardzo kosztowne. Dlatego po uzyskaniu u chorego remisji, zwykle przerywa się to leczenie. Okres remisji po leczeniu biologicznym może być bardzo długi, ale czasem nawrót choroby następuje stosunkowo szybko i wtedy znów wracamy do leczenia biologicznego. Chorzy za wszelką cenę starają się o leczenie biologiczne, często nie przyjmując do wiadomości, że nie każdemu taka terapia pomaga i, że – jak każde leczenie – może wywoływać niebezpieczne działania uboczne.

W reumatologii dopiero zaczynamy tworzyć system dostępu do nowoczesnego i bardzo drogiego leczenia. Dziś w Polsce terapie biologiczne możemy stosować w RZS i ZZSK w ramach programów terapeutycznych. Wciąż nie obejmują one leczenia lekami biologicznymi chorych na łuszczycowe zapalenie stawów czy toczeń.