MEDICUS 06/2011
Medycyna podróży
z Anną Nowosad-Sugier, lekarzem certyfikowanego Ośrodka Medycyny Podróży rozmawia Jerzy Jakubowicz
• Medycyna podróży dotyczy nie tylko turystyki.
– Oczywiście. Zajmuje się nie tylko turystami wyjeżdżającymi do różnych krajów Europy i świata, ale także przyjeżdżającymi do Polski. Odrębną grupę stanowią osoby wyjeżdżające do pracy za granicę.
• Jakie placówki w Lublinie zajmują się medycyną podróży?
– Mamy dwie wyspecjalizowane placówki, które mają certyfikaty Krajowego Ośrodka Medycyny Podróży: Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Lublinie w przychodni przy ul. Nałęczowskiej 27 i ul. Nowy Świat 38 oraz Luxmed w swoich placówkach przy ul. Królewskiej 3 i ul. Radziwiłłowskiej. Część szczepień ochronnych wykonują stacje Sanepid: wojewódzka i powiatowa.
• Co należy zrobić, aby uzyskać odpowiednie uprawnienia?
– Pod patronatem Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni zostały przeprowadzone szkolenia uprawniające do prowadzenia szczepień. Pierwsza grupa przeszkolonych lekarzy podjęła już pracę w ośrodkach medycyny podróży, ale w związku z dużym zapotrzebowaniem na wykwalifikowanych w tych zagadnieniach lekarzy rozpoczął się drugi cykl szkoleniowy.
• Jakie zagrożenia wynikają z podróży do krajów o odmiennych warunkach klimatycznych?
– Mamy szereg zagrożeń, z czego podróżni z reguły nie zdają sobie sprawy. Traktują podróż jako odskocznię od szarej codzienności. Niestety, bywa, że z wakacji oprócz pięknych wspomnień przywożą też przykre problemy zdrowotne. Najgroźniejsze są podróże w te rejony świata, gdzie występuje malaria – do Indii, Wietnamu, południowych Chin, południowej Ameryki. Jak dotychczas, nie wynaleziono szczepionki przeciwko malarii, na szczęście jest dobry lek doustny Malarone. Lek ten nie daje specjalnych objawów ubocznych i – co ważne dla niektórych turystów – można przy jego stosowaniu opalać się i pić alkohol. Komary, które przenoszą zarazki malarii, możemy odstraszać aerozolami z dużą zawartością DDT, stosując moskitery, nosząc odzież w jasnych kolorach.
• Dużym problemem są biegunki występujące w czasie podróży.
– To tzw. biegunki podróżne, których przyczyny są złożone. Przede wszystkim dochodzi do zmiany żywienia, tu szczególnie niebezpieczna może być woda zanieczyszczona bakteriami coli. Profilaktyka polega na jedzeniu gotowanych potraw i piciu wody z zapieczętowanych butelek oraz niespożywaniu lodów. Jeżeli już wystąpi biegunka, warto mieć ze sobą leki, np. Xifaxan – tabl. 200 mg (antybiotyk z grupy rifamycyn) podawany dorosłym i dzieciom powyżej 12 r. ż. w dawce 1 tabl. dziennie oraz gastrolit, który uzupełnia niedobory wodno-elektrolitowe. Powszechne przekonanie, że 1 kieliszek wódki dobrze nam zrobi, w przypadku biegunki nie sprawdza się. Należy pić dużo wody, małymi łykami, ze znanego źródła pochodzenia.
• Jakie szczepienia należy wykonać przed wyjazdem?
– Planując podróż, powinniśmy skontaktować się z lekarzem medycyny podróży, aby można było wykonać szczepienia obowiązkowe i zalecane. W czasie jednej wizyty w gabinecie zabiegowym możemy wykonać nawet cztery szczepienia. Pamiętajmy, że tych szczepień jest dużo, m.in. WZW typ A, WZW typ B, dur brzuszny, polio, krztusiec, tężec, dyfteryt. Planując wyjazd do krajów Afryki Środkowej czy Ameryki Środkowej lub Południowej, trzeba pamiętać, że tam obowiązkowe jest szczepienie przeciwko żółtej febrze; bez ważnego zaświadczenia możemy zostać nie wpuszczeni do tych państw. Podobnie obowiązkowe jest szczepienie przeciwko meningokokom przed podróżą do Arabii Saudyjskiej.
• Jak należy dokumentować wykonanie szczepień ochronnych?
– Wydajemy tzw. żółtą książeczkę, odnotowane w niej są informacje o rodzajach wykonanych szczepień, jak również o terminach, kiedy szczepienie należy powtórzyć. Informacje te podane są w języku angielskim i francuskim, a każda adnotacja o szczepieniu zawiera podpis i pieczątkę lekarza. Książeczkę z informacją o szczepieniach najlepiej trzymać razem z paszportem. Pamiętajmy, że szczepienia ochronne wykonujemy nie tylko przy podróżach do krajów tropikalnych, ale niektóre również przy podróżach do krajów europejskich (WZW typ B, błonica, tężec).
• Czy są przeciwwskazania do wyjazdów z dziećmi na piękne i słoneczne plaże Egiptu czy Tunezji?
– Dziecko do 2 lat powinno przebywać w pobliżu swojego stałego miejsca zamieszkania, gdzie w każdej chwili może skorzystać z pomocy lekarza. który się nim opiekuje. Nie będzie zresztą nic pamiętało z atrakcji, które zafundują mu rodzice, a taka podróż może narazić je na kłopoty zdrowotne.
• Czy biura podróży zainteresowane są propagowaniem informacji o medycynie podróży?
– Biura podróży w ogóle nie są zainteresowane tego typu informacjami dla klientów. Obawiają się, że informacje o zagrożeniach zdrowotnych mogą odstraszyć część klientów. Dodatkowym antybodźcem jest to, że za szczepienia ochronne trzeba płacić ze swojej kieszeni (często ponad 500 zł), co znacznie podwyższa koszt wycieczki. Osobiście uważam, że jeżeli stać nas na atrakcyjną wycieczkę, to nie warto oszczędzać na zabezpieczeniu własnego zdrowia. Po prostu trzeba pojechać zdrowym i wrócić zdrowym z podróży.
• Medycyna podróży z pewnością będzie się szybko rozwijać.
– Coraz więcej ludzi w różnym wieku podróżuje, nie tylko w celach turystycznych. Niestety, znajomość zagadnień medycyny podróży u większości lekarzy jest mała, wręcz znikoma. Chcą pomagać, ale nie zawsze robią to dobrze, do błędnych decyzji dochodzi m.in. przy planowaniu szczepień ochronnych. Planując wycieczkę do krajów egzotycznych, turysta powinien zgłosić się co najmniej 6 tygodni wcześniej do placówki medycyny podróży. Otrzyma tam informacje, czy nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wyjazdu, jakie szczepienia należy wykonać oraz jakie leki warto zabrać ze sobą.